Polacy stają się coraz bardziej bezgotówkowi. Tylko 31 proc. preferuje płacenie gotówką, a ponad 80 proc. uważa płacenie kartą za wygodniejsze i szybsze. Tym dynamiczniej rośnie liczba wydanych kart - z końcem zeszłego roku sięgnęła 41,2 mln szt. Konsekwentnie wzrasta też liczba transakcji bezgotówkowych osiągając 1,455 mld. Jednak na brak terminali płatniczych nadal narzeka 59 proc. badanych, którzy twierdzą, że co najmniej raz w miesiącu są w sytuacji, w której mogą zapłacić tylko gotówką.
Coraz bardziej bezgotówkowi
Z danych NBP wynika, że w grudniu ubiegłego roku Polacy mieli w swoich portfelach ok. 41,2 mln kart płatniczych. To aż o ok. 800 tys. więcej niż w III kw. i po raz pierwszy ich liczba przekroczyła 41 mln sztuk. Rośnie też liczba transakcji kartami. W IV kw. ubiegłego roku średnio dokonywano 4,58 mln transakcji miesięcznie, gdzie rok wcześniej ta liczba wynosiła 4,06 mln. Jak widać, płatność bezgotówkowa rozwija się w Polsce na wielu płaszczyznach. Jak pokazują badania, mamy w Polsce już ponad 800 tysięcy terminali płatniczych, czyli ich liczba wzrosła aż o 20 proc. w porównaniu do zeszłego roku. Liczba terminali ciągle wzrasta, ale i tak jest ich za mało. Z badań wynika, że aż 59 proc. skarży się, że co najmniej raz w miesiącu znajdują się w sytuacji, w której mogą zapłacić tylko gotówką ze względu na brak terminalu płatniczego.
Jednak nadal istnieją obszary, w których dominuje płatność gotówką. Przy transakcjach o małej wartości, do 10 zł, Polacy w większości wybierają gotówkę, 57 proc. badanych w taki sposób płaci za naprawy domowe, a 38 proc. za gotówkę kupuje bilety transportu publicznego.
-
Wzmocnienie płatności bezgotówkowych jest procesem, który trwa i z każdym miesiącem widać jego rezultaty. Jest on konsekwentny i długotrwały, który zmieni zachowania konsumenckie. W ciągu kolejnych 5 lat powinniśmy zobaczyć realne zmiany i przesunięcie punktu ciężkości na rzecz płatności bezgotówkowych. Powoli widzimy, że udział płatności bezgotówkowych przy transakcjach do 10 zł w ciągu minionego roku wzrósł do 19 proc., a w przedziale 10-50 zł do 28 proc., co już pokazuje, że gotówka zaczyna tracić swoją dominującą pozycję w handlu detalicznym, komentuje Piotr Waś.
Limit płatności zbliżeniowych do 100zł
Najprawdopodobniej w 2020 roku zostanie podniesiony limit płatności zbliżeniowych, które można dokonać bez użycia PINu do 100 zł. Czekamy na decyzję Visa i Mastercard, które podnosząc ten limit jednocześnie wprowadzają dodatkowe mechanizmy zabezpieczające, tym samych kładąc nacisk na bezpieczeństwo osób dokonujących transakcje bezgotówkowe. Ta zmiana pokazuje jasno, że rynek zmierza w kierunku dalszego upowszechniania płatności bezgotówkowych.
Innym ciekawym aspektem zwiększających wygodę oraz podnoszących bezpieczeństwo jest migracja kart płatniczych na nowe nośniki, np. z plastiku do telefonu komórkowego. Pojawiają się nowe metody płatności, jak np. Apple Pay i Google Pay, dzięki którym możemy zapłacić wyłącznie po uprzedniej autentykacji w telefonie (np. przez biometrię). Ponadto, nad bezpieczeństwem całego systemu czuwają złożone zabezpieczenia po stronie banków i agentów rozliczeniowych.
Podniesienie limitu zwiększy obroty przedsiębiorców i przyspieszy czas realizacji obsługi klienta, bez uszczerbku dla bezpieczeństwa. Zabezpieczenia transakcji bezstykowych są kilkupoziomowe i dostarczane zarówno przez bank jak i operatora karty, która cały czas komunikuje się z terminalem i co jakiś czas wymaga podania podania PIN-u – nawet jeśli realizujemy transakcję, która tego nie wymaga. Dzięki temu poziom wyłudzeń i kradzieży jest jednym z najniższych w Unii Europejskiej, transakcje są dobrze zabezpieczone i nie wydaje się, aby obawy o bezpieczeństwo miały zatrzymać podwyższenie limitu.
Jak wynika z danych NBP, w IV kw. ubiegłego roku płatności kartami bez wkładania ich do terminali było ponad 974 mln. Oznacza to, że stanowiły już 76,5 proc. wszystkich płatności przy pomocy kart i jest to kolejny rok z tak dynamicznymi wzrostami.
Nowoczesny terminal
-
W Ingenico możemy pochwalić się największą liczbą dostarczonych terminali w ramach współpracy z fundacją Polska Bezgotówkowa. Bardzo dużą popularnością cieszą się terminale przenośne, komunikujące się w sieci komórkowej 3G, które wykazują bardzo dużą różnicę jakościową użytkowania, bowiem przeciętna transakcja może być nawet do 5 sekund szybsza w porównaniu do technologii 2G, a w skali miesiąca jest to już realna oszczędność czasu, mówi Piotr Waś.
Przyszłością w branży płatności bezgotówkowych są nie tylko bardziej ergonomiczne i funkcjonalne terminale, ale także inteligentny ekosystem, w którym płatność pełni kluczową, aczkolwiek niekoniecznie główną rolę, dlatego ewolucję przechodzą też terminale płatnicze. W 2019 r. możemy spodziewać się rozwoju szeregu dodatkowych usług jakie mogą dostarczyć terminale. Mowa tu nie tylko o dostępnych już na rynku możliwości doładowania telefonów komórkowych czy kart typu paysafe, przyjmowania zapłaty za rachunki. Nowoczesne terminale będą posiadały rozwiązania, które pomogą sprzedawcom zarządzać codziennymi sprawami związanymi z prowadzeniem biznesu, np. programy lojalnościowe czy przyjmowanie rezerwacji stolików. Dodatkowe usługi są w szczególności przeznaczone dla restauratorów, którzy potrzebują wielu systemów do efektywnego zarządzania swoim biznesem.
Link do strony artykułu: https://wm3.wirtualnemedia.pl/centrum-prasowe/artykul/ewolucja-platnosci-czy-gotowka-umiera